Odyseja 1918 Rozdział V 108
108. Harbin bez szklanych domów O ile w II Rzeczypospolitej na Antoniego nie czekały szklane domy, o tyle z pewnością nie było ich dla Antoniego w Harbinie, gdyby zdecydował się tam pozostać na stałe. Diaspora Polska niestety nie miała tam swojej przyszłości. Z czasem została brutalnie zdemontowana. Spotkał ją los Atlantydy. Na początku powoli wyparowała polonijna idylla. „Wydarzenia pierwszej wojny światowej spowodowały, że kolonia pogrążyła się w głębokim kryzysie. Opuściła ją elita społeczności polskiej w Mandżurii — większość inteligencji, przedsiębiorców, osób dobrze sytuowanych. Wśród warstw biedniejszych, których nie było stać na powrót do kraju, nasiliło się ubóstwo, przechodzące częstokroć w skrajną nędzę. Szerzyły się choroby zakaźne, głód. Nowo przybyli w okresie pierwszej wojny światowej mieszkańcy kolonii nie potrafili przystosować się do nowych warunków. Pozostali na miejscu Polacy nie utożsamiali się z kolonią, czego dowodem jest ich brak zaangażowania w działaln