Odyseja 1918 Rozdział V 105
105. Ewakuacja morska do Wolnego Miasta
Gdańska. Epizod wschodni
Gdyby Antoni nie
podjął decyzji o powrocie do kraju w styczniu 1918 roku, przeczekał kilkanaście
miesięcy w Harbinie, zapewne miałby okazję do powrotu do Niepodległej już w
roku 1920. Ewakuacja polskich ex - żołnierzy z Harbinu z czasem
przybrała zorganizowaną postać. Było to tak. W połowie 1919 roku powstała
polska Dywizja Syberyjska składająca się z niemal 2,8 tyś. wojska. Działała ona
w koalicyjnym porozumieniu z Korpusem Czechosłowackim i z admirałem Kołczakiem.
Delikatnie rzecz ujmując koalicji nie szło dobrze z bolszewikami na
Syberii. Dlatego pod koniec 1919 roku
musiano wycofać się z syberyjskiego teatru wojny. W 1920 roku w Mandżurii – po
długim marszu lodowym – znaleźli się żołnierze 5 Dywizji Strzelców Polskich.
Dywizja została otoczona przez bolszewików i zmuszona do kapitulacji. Historycy
różnie oceniali jej morale. Niestety nie otrzymała ona oczekiwanego wsparcia wojskowego
od Korpusu Czechosłowackiego. Pomiędzy Czechami a Polakami nie było chemii.
Czesi nazwali swój pociąg pancerny „Cieszynem”,
a jak wiadomo do Cieszyna swoje pretensje mieli Polacy. Polacy nazywali
Czechów rusofilami. Z kolei Czesi kpili, że Polacy nie opuszczą Kołczaka, tak
jak Józef Poniatowski nie opuścił Napoleona. Koniec końców Korpus
Czechosłowacki zachował się jak typowy sojusznik Polaków…
Niemniej część
polskich żołnierzy nie złożyła broni. Kmicicowym manewrem przebiła się do
Harbinu. W Harbinie ocaleli wojacy zostali odpowiednio przeformowali celem
ewakuacji do Polski. Od czasów Antoniego
w Harbinie wiele się zmieniło. Od 1920 roku w Gospodzie Polskiej funkcjonował
konsulat II Rzeczypospolitej. Prowadzono rozmowy z władzami Japonii o
zezwolenie na ewakuację Polaków przez port Dalian na Morzu Żółtym. Po
otrzymaniu odpowiedniej zgody władz japońskich z Harbinu do Dalian uruchomiono
i opłacono transporty kolejowe. Co ważniejsze, opłacono kosztowny fracht
morski. Po zaokrętowaniu ponad 900 osób personelu wojskowego i ponad 400 cywili
statek przepłynął przez Hongkong, Singapur, Aden, Gibraltar, Kopenhagę do
Gdańska. Niemniej w 1920 roku Gdańsk miał status wolnego miasta (po raz wtóry w
swej historii), a Niemcy nie prowadziły działań wojennych wobec wygaszenia
Wielkiej Wojny. Z oczywistych względów nie mogło w roku 1920 dojść do ewakuacji
Polaków przez kontynent: trwała wojna Niepodległej z bolszewikami.
Korpus wojskowy nie
został sprowadzony nadaremno. Zdążył jeszcze wziąć udział w wojnie polsko –
bolszewickiej. Zasilił tzw. Brygadę Syberyjską. Brała ona udział w walkach nad
Wkrą. Zgodnie z planami Józefa Piłsudskiego znad Wkry miało dojść do
kontrnatarcia sił polskich na zmęczone, rozciągnięte i rozdzielone oddziały
bolszewickie. Wojskami nad Wkrą dowodził Władysław Sikorski.
Komentarze
Prześlij komentarz