Odyseja 1918 Rozdział V 106

 

106. Wojna plemienna

 

            Profesor Dyboski, świadek tych wydarzeń, opisuje – w kontekście katastrofy 5 Dywizji – przykry epizod polskiego piekiełka. 5 Dywizja została sformowana przy pomocy Polskiego Komitetu Wojennego. Z czasem PKW wszedł w zatarg z dowództwem 5 Dywizji. Poszło o różne sprawy. PKW zarzucał oficerom stosowanie praktyk poniżania prostych żołnierzy. Czytaj: przenoszenie zwyczajów z armii rosyjskiej. Krytyka była ostra i publiczna. Połajanki drukowano w biuletynie. Dowództwo 5 Dywizji wezwało członków PKW do wstąpienia do wojska, uznając odmowę za dezercję. Tymczasem PKW, dysponując funduszami, chciało prowadzić działalność organizacyjną, a w tym opiekę prawną nad Polakami. Tu PKW zderzył się z działalnością Polskiego Komitetu Narodowego w Harbinie, który powoływał się na wyłączną autoryzację władz polskich.  Ponadto członkowie PKW mieli zajmować się intratnym przemytem.

Zbulwersowany profesor napisał „korzystałem z wagonu I. klasy, którym podróżował jeden z członków Zarządu Polskiego Komitetu Wojennego, i dzięki temu na stacji Mandżurja musiałem by świadkiem wysoce kompromitującej rewizji, która wykryła przedmioty tak zupełnie niczego wspólnego z urzędową działalnością Komitetu nie mające, jak np. spory zapas podwiązek damskich” („Siedem lat w Rosji i na Syberii”). A ponadto na niektórych działaczy bolszewicka propaganda …Wystarczy. Nie można odłupać z brązu całego pomnika! Pozostaje mieć nadzieję, że podwiązki były w walizce, a nie na nogach członka Komitetu. Moja zawodowa żyłka przekonuje mnie też do wskazania, że Anglicy podwiązkę ustanowili swoim najwyższym orderem – The Most Nobel Order of Gartner. Zatem może członkowi PKW chodziło o pomysł racjonalizatorski?

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

odyseja1918.pl

Odyseja 1918 Rozdział IV 77