Odyseja 1918 Rozdział IV 94

 

94. Kibitką?

 

          Im bardziej kłopotliwa mogła się okazywać podróż koleją tym bardziej mogłoby to skłaniać Antoniego do wyboru innego, możliwego środka transportu. Cóż to mogło być w zimowej scenerii Rosji? Czym podówczas jeżdżono, skoro nie było tam w ogóle utwardzonych dróg? W ramach odpowiedzi można zacytować taki fragment jednej z pereł literatury rosyjskiej.

 

„Zima!… Włościanin, tryumfując,

Saniami pierwszy znaczy ślad;

Kobyłka, śnieg pod stopą czując,

 Kłusem przebiega mimo chat;

Pryskając wokół śnieżnym puchem,

Kibitka śmiga żwawym ruchem;”

(Aleksander Puszkin, „Eugeniusz Oniegin”)

 

Nie wykluczam, że część podróży Antoni przebył chłopskimi saniami. Gdzie nocował? Po dworcach kolejowych, po oberżach, po chłopskich zagrodach? Może – w ostateczności – w jamie wykopanej w śniegu?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

odyseja1918.pl

Odyseja 1918 Rozdział IV 77